Nietrzeźwa rowerem uderzyła w znak. Twierdziła, że potracił ją samochód
Mieszkanka gminy Jabłoń ze złamaną nogą trafiła szpitala. Jak tłumaczyła w miejscowości Jabłoń potraciła ją osobówka. Kierujący miał nie udzielić jej pomocy i odjechać z miejsca zdarzenia. Policjanci wykonując swoje czynności ustalili jednak, że 65 latka mija się z prawdą i do potrącenia nie doszło.
Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia do jakiego doszło wczoraj w Jabłoniu. Dyżurny radzyńskiej komendy powiadomił swojego odpowiednika z Parczewa, że do szpitala
w Radzyniu Podlaskim trafiła kobieta, która jak twierdzi została potrącona przez samochód. Do zdarzenia miało dojść na terenie miejscowości Jabłoń. 65 latka została zabrana karetką
z ulicy gdzie przypadkowi przechodnie wezwali pomoc. Kobieta miała uraz dolnej kończyny.
W szpitalu podtrzymywała swoją wersję jednak policjanci stwierdzili, że zgłaszająca jest pod znacznym działaniem alkoholu. Ponadto mundurowi, którzy pojechali na miejsce zdarzenia ustalili, iż rowerzystka jechała chodnikiem i uderzyła w znak drogowy. Obywatelka odmówiła przeprowadzenia badania na zawartość alkoholu w organizmie. Została jej pobrana krew.
Kobieta za swoje zachowanie odpowie przed Sądem. Za popełnione wykroczenie grozi jej grzywna oraz zakaz kierowania rowerem.
AŁ