Aktualności

46 latek uratowany przez policjantów przed wychłodzeniem.

Kilka godzin zajęły poszukiwania mieszkańca gminy Siemień. W akcji oprócz mundurowych z Parczewa brali udział strażacy. Pomocna okazała się pomoc funkcjonariuszy KWP w Lublinie. Sprzęt, jaki został użyty dzięki GPS przyspieszył odnalezienie mężczyzny a liczyła się każda sekunda.

Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem. Do Komendy Powiatowej Policji w Parczewie zgłosiła się kobieta, która poinformowała dyżurnego, że jej ojciec pilnie potrzebuje pomocy. Jak wynikalo z jej relacji zadzwonił do niej ojciec, który powiedział, że leży na śniegu, ale nie wie gdzie się znajduje.  Mężczyzna cierpiał na ataki padaczki i mógł mieć wcześniej jej atak. Nie umiał on podać swojej lokalizacji. Powiedział jedynie, że znajduje się chyba nie opodal rzeki Piwonia. Na miejsce zostali skierowani mundurowi oraz powiadomiono straż pożarną. Wspólnie przeszukano teren w okolicach rzeki, lecz bez rezultatu. W trakcie poszukiwań dyżyrny parczewskiej komendy zwrócił się o pomoc, do funkjonariuszy z KWP w Lublinie. Poszukliwany 46 latek posiadał przy sobie telefon komórkowy i dzięki użyciu specjalistycznego sprzętu okazało się, że przebywa on w zupełnie innym miejscu niż podawał. Dzięki lokalizacji GPS znacząco zawężono rejon poszukiwań. Mieszkańca gminy  Siemień po cztech godzinach odleźli policjanci na polu na obrzeżach Parczewa. Męźczyzna był już wychłodzony i został natychmiast przewieziony do szpitala. Jak ustalono jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

 

Policjanci apelują do wszystkich o zwracanie uwagi na osoby starsze, samotne, chore czy też bezdomne. Obecne temperatury stwarzają dla nich ogromne niebezpieczeństwo. Nie bądźmy obojętni, gdy widzimy takie osoby samotnie przebywające na zewnątrz. Jeden telefon na policję lub pogotowie może uratować ich życie.

 

A.Ł.

Powrót na górę strony