Aktualności

Uratowani przez plażowiczów.

Gdyby nie czujność plażowiczów prawdopodobnie doszłoby do tragedii. Do zdarzenia doszło w sobotę nad jeziorem Białka. Najpierw zaczęła topić się 15 letnia dziewczyna , a później 15 latek który chciał jej pomóc. Przypadkowe osoby bezzwłocznie ruszyły im na ratunek. Kiedy wyciągnęli ich na brzeg okazało się, że chłopak nie dawał żadnych oznak życia. Liczyła się każda sekunda, podjęto reanimację, szczęśliwie przywracając czynności życiowe 15-latkowi.

Do zdarzenia doszło w sobotę ok godz 16.30. w miejscowości Białka. 15 latka  pływała w jeziorze. Wszystko wskazuje na to, że dziewczyna  dostała nagle skurczu nogi i zaczęła się topić. Na  ratunek ruszył jej 15 letni kolega, który został wciągnięty przez nią pod wódę. Osoby wypoczywające nad jeziorem, kiedy zauważyły całą sytuację  bez chwili wahania wskoczyły do wody spiesząc z pomocą tonącym. Wyciągnęli ich na brzeg. Dla chłopca, liczyła się każda sekunda. Natychmiast podjęli reanimację, szczęśliwie przywracając czynności życiowe 15-latkowi. Wezwana karetka pogotowia zabrała nieletnich do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci sprawdzają wszystkie szczegóły i okoliczności tego zdarzenia.

 

Policjanci apelują o rozważne korzystanie z kąpieli wodnych i przypominają o zakazie wchodzenia do wody po spożyciu alkoholu.

 

R.R.

Powrót na górę strony