Jazda rowerem zakończona odsiadką w areszcie
Najbliższe 90 dni spędzi w areszcie 32- latek, który wpadł podczas kontroli drogowej. Jadąc rowerem nie spodziewał się, że rozmowa z policjantami skończy się nie tylko wysokim mandatem za jazdę w stanie nietrzeźwości, ale także aresztem. 32- latek był poszukiwany bowiem za przestępstwo przeciwko rodzinie i opiece. Wkrótce zostanie przekonwojowany do zakładu karnego. Za jazdę jednośladem w stanie nietrzeźwości policjanci ukarali go mandatem w kwocie 2500 złotych.
Wczoraj w godzinach popołudniowych policjanci z patrolówki na jednej z ulic miasta zauważyli rowerzystę, którego tor jazdy mógł wskazywać, że znajduje się pod działaniem alkoholu.
Zatrzymali go do kontroli drogowej, która była przyczyną kolejnych jego problemów. Kierującym okazał się 32 – letni mieszkaniec Parczewa. Mundurowi od razu wyczuli od niego silną woń alkoholu. Na miejscu sprawdzili jego stan trzeźwości z wynikiem wskazującym ponad 0,5 promila.
Jak się szybko okazało, 32 – latek miał na sumieniu nie tylko jazdę w stanie nietrzeźwości, ale był także osobą poszukiwaną przez Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim za przestępstwo przeciwko rodzinie i opiece. Ma zasądzoną zastępczą karę pozbawienia wolności na okres 90 dni.
32 – latek, który trafił do policyjnego aresztu, skąd zostanie przekonwojowany do zakładu karnego. Oprócz tego za jazdę jednośladem w stanie nietrzeźwości policjanci ukarali go mandatem w kwocie 2500 złotych.
sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk