Jechał z 3 promilami i dożywotnim zakazem. Tłumaczył, że sprawdzał tylko hamulce
Blisko 3 promile alkoholu w organizmie miał kierujący pojazdem marki Peugeot, którego zatrzymali policjanci z parczewskiej policji. Mężczyzna oprócz tego, że był pijany, wsiadł za kierownicę pomimo orzeczonego przez sąd dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. Policjantom tłumaczył, że jeździł, bo sprawdzał tylko hamulce, które chwilę temu naprawił. 34 – latek trafił do policyjnej celi. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w piątek po południu w miejscowości Uhnin w gminie Dębowa Kłoda. Do dyżurnego parczewskiej komendy wpłynęła informacja, że po terenie osiedla z nadmierną prędkością jeździ pojazd marki Peugeot, a jego kierujący może być nietrzeźwy.
Na miejsce natychmiast pojechali mundurowi i obok jednego z bloków zauważyli opisywany pojazd. Przy aucie stał mężczyzna, który widząc nadjeżdżający patrol rzucił się do ucieczki. Po chwili był już w rękach policjantów. Od mężczyzny czuć było alkohol. Badanie wykazało u niego prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Mieszkaniec gminy Dębowa Kłoda nieudolnie tłumaczył policjantom, że faktycznie jeździł samochodem ale tylko po osiedlu, a według niego obowiązują tam inne przepisy. Ponadto twierdził, że wyjechał tylko na chwilę, bo chciał sprawdzić hamulce, które właśnie naprawił. Mundurowi nie zatrzymali mu prawa jazdy, ponieważ mężczyzna posiadał dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Uprawnienia stracił właśnie za jazdę po pijanemu.
34 – latek został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Wczoraj usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz złamanie sądowego zakazu. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
AŁ